Najpierw przeczytaj mnie (Read me first) to instrukcja użytkownika dla urządzenia Dell PDF30. Ten kompaktowy skaner jest zaprojektowany, aby ułatwić skanowanie dokumentów w wysokiej jakości. Jego konstrukcja może łatwo skanować dużo stron jednocześnie, a jego wyświetlacz LCD pozwala na szybką i łatwą edycję skanowanych plików. Urządzenie umożliwia także skanowanie dokumentów w wysokiej rozdzielczości i drukowanie zdjęć. Jest to idealne urządzenie dla osób, które chcą mieć szybki i łatwy sposób skanowania dokumentów w wysokiej jakości.
Ostatnia aktualizacja: Najpierw przeczytaj mnie. Dell Pdf30
Please add exception to AdBlock for elektroda. pl. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! tpokala 28 Dec 2013 14:19 7206 #1Level 19 Mam na stole E4300 z dziwnym objawem - laptop w ogóle nie chce pracować, gdy podłączone jest zasilanie. Na baterii wszystko ok, ale zaraz po podłączeniu zasilania resetuje się/wyłącza.W logach w sekcji Power Events występuje ASF2 force off.Co może być przyczyną? #2dr. masterLevel 39 #2 Te modele są bardzo wredne w naprawie... #3wielkadziuraLevel 14 #4#4 Wersja BIOS jest najnowsza z możliwych - A23 (wyszukana po Service Tag). Jest jeszcze nowa dostępna ogólnie dla LAtitude E4300, ale czy bezpiecznie będzie ją wgrać? #5inspector_electroLevel 22 #5 Przebity klucz przetwornicy, lub uszkodzona przetwornica. #6#6 Przebity klucz przetwornicy, lub uszkodzona przetwornica.
If you watch the ads, you support portal and users.
Jaką masz wersję BIOSu?
Czy po podpięciu zasilacza, nie ma na nim zwarcia?
Sprawdź ile, jeżeli przysiada, napięcie zasilacza po podłączeniu. inspector_electro wrote:
Napięcie zasilacza po podłączeniu do zasilania 19, 24V (zasilacz nie podłączony do laptopa). Jak mogę sprawdzić napięcie przy podłączonym laptopie?
Sprawdź ile, jeżeli przysiada, napięcie zasilacza po podłączeniu.
#7#7
Jeżeli jesteś w temacie, to trzeba by było rozkręcić laptopa, i sprawdzić przy gnieździe zasilania. Jeśli nie dasz rady, to lepiej zanieść do kogoś kto się zna, lub do jakiegoś serwisu. Proponuję to, aby wykluczyć usterkę zasilania.Napisz w jakich okolicznościach przestał pracować na zasilaczu.
#8#8
Sprawdzę zasilanie zaraz jak go tylko rozkręcę.Co do okoliczności - laptop pracuje normalnie, jeśli jest wyłączony i naładuję baterię. Działa też na zasilaniu podczas np. instalacji windowsa, ale tylko do momentu pierwszego uruchomienia (przy instalacji Windows 7) i zaczyna się restartować jak dojdzie znowu do tego pierwszego miejsca, gdzie uruchamia się ponownie.Po instalacji z baterii wszystko jest ok, system działa, ale zaraz jak tylko podepnę zasilanie następuje reset i tak już w kółko - jak tylko system się załaduje to reset.
#9#9
Czyli coś z obsługą ACPI w systemie. Może rzeczywiście BIOS. Może istnieje inna wersja. Nie spotkałem się jeszcze z tym, aby system powodował błąd. A czy jest normalne ładowanie zanim wystartuje system?
#10#10
inspector_electro wrote:Tzn? Jeśli prąd podłączony jest od samego początku to laptop dojdzie do momentu, gdzie Windows się wczytuje i reset.A czy jest normalne ładowanie zanim wystartuje system?
#11#11
Spróbuj go uruchomić w trybie awaryjnym. Po BIOS POST SCREEN wciskaj F8, i wybierz tryb awaryjny. Zobacz najpierw czy w biosie nie ma jakiejś funkcji związanej z zasilaniem.
#12#12
Najczęściej to wina biosu. Radziłbym też sprawdzić ram.
#13#13
wielkadziura wrote:Sprawdzony, na innej kości to samo.Radziłbym też sprawdzić ram.
#14#14
Da się uruchomić w trybie awaryjnym z zasilaczem?
#15#15
Tryb awaryjny na zasilaczu właśnie się uruchomił i póki co laptop działa. W BIOSie nie ma żadnych ciekawych ustawień co do zasilania - wyłączyłem jedynie szybkie ładowanie (w opisie w BIOSie było, że nie wszystkie baterie to obsługują).Co do pomiarów napięcia to niestety miejsce nie jest łatwo dostępne i musiałbym rozebrac laptopa na części pierwsze a to potrwa.
#17#17
W międzyczasie wgrałem najnowszy dla E4300 - A26, coś lepiej, ale po jakimś czasie znowu reset. Zaraz wgram nieco straszą wersję.
#18#18
Powinna być dobra wersja z coś około 2010r. Tak aby pasowała rocznikiem do wypuszczenia win7. Podobne problemy miałem z IBM LENOVO R60.
#19#19
Wgrałem A22 i póki co jest spokój, parę razy wyjąłem i wpiąłem ponownie zasilacz i nic się nie dzieje.
Dodano po 3 [minuty]:
No niestety, dalej to samo, ale zdecydowanie dłużej działa laptop na zasilaniu zanim nastąpi reset. Wgrałem A20 i sprawdzę w dół wszystkie o ile będzie trzeba. Dam znać o postępach.
#20#20
Powinno być ok. Jak nie zapodaj mu A21.
#21#21
Ja też słyszałem, że na starym biosie (A14) pracuje dobrze. Miałem racje, że to bios
#22#22
Wgrałem A9, na wyższych niestety problem występował dalej.
#23alojzy7719Level 36 #23
W takim razie po co producent wypuszczał nowsze wersje? Poza tym brak możliwości wgrania BIOS-u w przypadku braku baterii, lub gdy poziom naładowania wynosi mniej niż 10% jest wg mnie nieporozumieniem (tym bardziej, że można to obejść).
#24#24
alojzy7719 wrote:Podczas wgrywania biosu przecież nie może zabraknąć prądu, dlatego bez baterii (praca na zasilaczu, a tu nagle nie ma prądu) albo ze słabą baterią (jak sie wyłączy to wiadomo) nie można zaktualizować biosu, bo było by to niebezpieczne.Poza tmy brak możliwości wgrania BIOS-u w przypadku braku baterii, lub gdy poziom naładowania wynosi mniej niż 10% jest wg mnie nieporozumieniem (tym bardziej, że można to obejść).
#25Atreyu MakiavelLevel 34 #25
A co gdy aktualizuje się bios w stacjonarnym? Trzeba mieć UPSa? To pytanie raczej retoryczne...
#26boro1234567
IT specialist #26
Atreyu Makiavel wrote:A co gdy aktualizuje się bios w stacjonarnym? Trzeba mieć UPSa?
Oczywiście.
#27#27
Atreyu Makiavel wrote:Jeżeli się posiada, można skorzystać. Ja do tej pory nie miałem przypadku zaniku napięcia podczas update-u BIOS-u (i oby tak pozostało). Niemniej jednak nadal uważam za nieporozumienie (w przypadku Della) brak możliwości update-u BIOS-u w przypadku słabej baterii lub na samym zasilaczu.A co gdy aktualizuje się bios w stacjonarnym? Trzeba mieć UPSa?
#28#28
No niestety w moim przypadku różne wersje BIOSa nie dały 100% poprawy, pewnie płyta główna do wymiany.
#29Rinho#29
A w biosie zasilacz jest rozpoznawany? W moim E5400 problemem był kabel zasilacza, przetarł się środkowy pin we wtyczce ( Podobno informuje laptopa o oryginalnym zasilaczu). Objawy były takie że od czasu do czasu po podpięciu reset, czasem wyłączony też nie ładował. Zasilacz podłączony podnoszę laptopa i reset lub BSOD.
Na szczęście nie skończyło się to tak jak w przypadku starych D6xx gdzie leciał układ LPC...
#30mariuz2Level 17 #30
Sprawdź innego Windowsa, wiem że niektóre z wersji systemu 7 powodowały problemy z zasilaniem i ładowaniem laptopa.
Gdy wpadła mi w ręce książka Tomasza Betchera pt. "Tam gdzie jesteś", pierwsza moja myśl była taka, że to kolejny typowy romans. Przyznaję, że nie zachęcało mnie to do lektury i trochę czasu musiało minąć, zanim sięgnęłam po tę publikację. W trakcie czytania uświadomiłam sobie, że dałam się zwieść pozorom - całująca się para na okładce, opis wydawniczy oraz rekomendacja jednego z poczytnych autorów powieści obyczajowych sprawiły, że oceniłam tę książkę zbyt pochopnie i niesprawiedliwie. Pierwsze wrażenie okazało się mylne.
Recenzje książek z Trójmiasta
Tymczasem książka Tomasza Betchera "Tam gdzie jesteś" nie jest "pospolitym romansidłem". Ba, ona w ogóle nie jest romansem. Rozumiem, że wydawnictwo (W. A. B, a właściwie Grupa Wydawnicza Foksal) starało się sprzedać to dzieło w takiej oprawie, by trafić do jak najszerszego grona odbiorców - stąd wspomniane przeze mnie, użyte na okładce, "chwyty" reklamowe. Jednak w moim odczuciu jest to mylący komunikat. Wydaje mi się też, że trochę działa to ze szkodą dla autora.
Uważam, że po powieść Betchera, którą oczywiście można zakwalifikować do "obyczajowych", w sytuacji, gdyby była inaczej wydana, sięgnęłoby trochę więcej innych czytelników - takich, którzy szukają jednak czegoś więcej niż tylko perypetii miłosnych. W zasadzie wątek sercowy jest tutaj w tle innych zdarzeń, a jego kulminacja przesunięta została na koniec, dlatego też ta tematyka nie dominuje.
Oczywiście cały czas mamy do czynienia z relacją międzyludzką - zawiązaną między dwójką głównych bohaterów - Anią i Adamem, jednak po pierwsze raczej są to stosunki przyjacielskie (przynajmniej w znacznej części akcji), a po wtóre - wszystko rozgrywa się wielowymiarowo i szerzej niż tylko w sferze obyczajowej. Mam tu ma myśli przede wszystkim kwestie socjologiczne i psychologiczne związane z tematyką bezdomności (Adam jest bezdomnym, który trafia do domku letniskowego Ani, by w nim przezimować) oraz z motywem kobiecej podległości (rezygnacja Anny z własnych marzeń, własnego życia i rozwoju zawodowego na rzecz dominującego męża-tyrana oraz rodziny).
Oba te główne wątki są przez autora poprowadzone bardzo sprawnie i przekonująco, a ubrane w taką lekką formę obyczajową sprawiają, że książkę czyta się dobrze i z zainteresowaniem. Nie jest to może mistrzostwo pióra i stylu, ale autorowi "Tam gdzie jesteś" nie można odmówić wiedzy i pomysłowości, a także autentyczności w opisie wspomnianych problemów.
Przede wszystkim w sposób bardzo udany i przejmujący opisana jest wizja bezdomności - tutaj autor nie uciekł w żadne skróty i stereotypy, tylko pokazał problem w całym jego spectrum - w zasadzie jest to prawdziwe studium bezdomności. Mamy okazję nie tylko poznać przyczyny bezdomności bohatera, jego wcześniejsze życie, ale i zobaczyć świat bezdomnego jego oczami - poczynając od pierwszego kroku ku przepaści, przez bycie na dnie, a na wychodzeniu z tego stanu skończywszy. Jest to niewątpliwie najmocniejsza strona tej książki.
Podobnie rzecz się ma w przypadku opisu toksycznego związku Anny - czasem zastanawiałam się, skąd autor czerpał wiedzę o tych "kobiecych" sprawach. Odpowiedzią na to pytanie może być na pewno w jakimś stopniu biografia Tomasza Betchera (rocznik 1981). "Tam gdzie jesteś" to jego debiut, choć napisał on wcześniej rozgrywającą się w Trójmieście, katastroficzną powieść pt. "Dzieci zagłady", która niestety nie została jak dotąd wydana.
Pochodzący z Grudziądza autor, który od dziesięciu lat jest mieszkańcem Gdańska, to przede wszystkim pedagog i socjoterapeuta - stąd zapewne czerpie wiedzę o ludziach, którą sprawnie wykorzystuje w budowaniu psychologii swoich postaci. Podobnie jak swoje kulinarne zamiłowania - w książce wiele stron poświęconych jest gotowaniu, przeróżnym potrawom z całego świata i ich przygotowywaniu.
Akcja powieści rozgrywa się głównie na trzech planach czasoprzestrzennych - nie licząc wspomnień Adama z pobytu w innych miastach (a zwiedził on kawałek globu) - rzecz dzieje się współcześnie przede wszystkim w Jantarze i Gdańsku oraz ukazane jest w retrospekcji życie Adama sprzed lat w Nowym Jorku, a w epilogu przenosimy się z kolei do Świnoujścia. Opisy tych miejscowości zajmują sporo miejsca na kartach książki - mamy więc np. ciekawe obrazki z Moreny, Głównego Miasta i Wrzeszcza. To dodatkowy atut tej książki.
Ponadto pisarz zastosował ciekawy chwyt - pokazuje miasto oczami kogoś, kto z niego dawno wyjechał i zadziwiają go zmiany oraz rozwój, jakie się dokonały w tym czasie. Fani autentycznych przestrzeni i śledzenia poczynań postaci po ich miejscu zamieszkania i przebywania nie będą zwiedzeni.
Wieczory literackie w Trójmieście
Kto natomiast dozna zawodu, czytając tę powieść? Na pewno ci, którzy jak początkowo ja - ocenią ją po okładce. Nie znajdziemy tu tanich rozwiązań, błahych problemów ani gorących romansów. Zdradzę jedynie na koniec, że pikantnych scen nie brakuje, ale mówimy o miłości dojrzałej, która rządzi się swoimi prawami, mimo dużej dozy szaleństwa, jakim wykazują się bohaterowie. Dla kogo jest więc ta książka? Myślę, że dla każdego, niekoniecznie płci żeńskiej.
Podobno w tym roku ma się ukazać jeszcze jedna publikacja tego autora. Jestem ciekawa, w którą stronę będzie się rozwijało to pisarstwo - czy w obyczajową, czy raczej w psychologiczną? A może obie na raz? Przekonamy się wkrótce.
Tytuł oryginalny:The Godfather
Język oryginalny:angielski
Tłumacz:Zieliński Bronisław
Kategoria:Literatura piękna
Gatunek:thriller/sensacja/kryminał
Forma:powieść
Rok pierwszego wydania:1969
Rok pierwszego wydania polskiego:1976
Do BiblioNETki wprowadził(a):Krecia
Recenzje i opinie o książce
„Jeżeli będę mógł umrzeć, mówiąc: »Życie jest takie piękne«, to nic poza tym nie jest istotne”*.To jest coś, co po prostu trzeba znać – bardzo nie lubię takiego stwierdzenia, także jeśli dotyczy rzeczy innych niźli książki. Nie lubię go do tego stopnia, że kiedy wybieram kolejne lektury, podświadomie omijam pozycje, które ludzie tak właśnie opisują. A „Ojca chrzestnego” z pewnością „trzeba znać”. No nic, tym razem uległem…Mario Puzo przenosi nas do Nowego Jorku pierwszej połowy ubiegłe...Dziewiętnastowieczny pisarz francuski – Honoré de Balzac powiedział kiedyś, że „za każdą wielką fortuną kryje się zbrodnia”*. W drugiej połowie dwudziestego wieku Mario Puzo – amerykański pisarz włoskiego pochodzenia napisał powieść, której mottem uczynił właśnie te słowa, i która stanowi ich swoistą ilustrację... O jakim dziele mowa? Oczywiście o „Ojcu chrzestnym”. Powieść błyskawicznie osiągnęła status bestsellera, a dziś wielu zalicza ją już do klasyki literatury światowej.Fabuła opowiada...
Dodany: 08. 01. 2012|Autor: leperrPrawie każdy oglądał, prawie nikt nie czytał.Trudno mi zrozumieć fenomen "Ojca chrzestnego" Coppoli. Kilka lat temu, nęcony komentarzami o „największym dziele w historii kinematografii, etc., etc. ”, usiadłem, obejrzałem, poszedłem zrobić sobie herbatę, wysikałem ją, poszedłem spać, wstałem i żyłem dalej. Największe dzieła kinematografii powinny zmieniać ludzkie życie, a ja poszedłem po kubek teiny.Don Corleone nie pozwala jednak o sobie zapomnieć.Prowincjonalne biblioteki mają tę duż...
Dodany: 22. 02. 2006Autor: MakaoJeżeli ktoś nie czytał jeszcze "Ojca chrzestnego", nie powinien czytać tej recenzji, ponieważ ma ona charakter streszczenia.W wieku dwunastu lat musiał opuścić Sycylię, ponieważ zabito mu ojca. W Ameryce zmienił nazwisko na Corleone (miejscowość, w której się wychował). Przyłączył się do dwóch nieznanych mu chłopców o nazwiskach Clemenza i Tessio i pomagał im napadać na ciężarówki. Z dnia na dzień stawał się coraz potężniejszy, a coraz więcej ludzi zaczęło prosić go o pomoc w swoich codzien...
Dodany: 10. 07. 2005Autor: kwasKsiążka o tym, jak łamiąc prawo wymierza się sprawiedliwość. Puzo doskonale opisał historię rodziny mafijnej. Na jej czele stoi tytułowy ojciec chrzestny, Don Corleone, który jest dla swoich bliskich tym, czym dla katolików Bóg. Jest on strażnikiem starych, sycylijskich reguł. Nie zawsze są dobre i sprawiedliwe, jednak złamane prawie zawsze stają się zabójcze. To również książka o tym, jak w świecie, w którym z praworządnością wygrywa zło, nic nie jest wart człowiek, jego uczucia, wreszcie jego...
Dodany: 10. 04. aspx? id=856">heniu„Słowo "Mafia" oznaczało pierwotnie miejsce schronienia. Potem stało się nazwą tajnej organizacji, która powstała, by walczyć z władzami ciemiężącymi od stuleci ten kraj i jego ludność. Sycylia była krainą gwałconą okrutniej niż jakakolwiek inna w dziejach. Inkwizycja torturowała na równi bogatych i ubogich. Wielcy właściciele ziemscy oraz książęta Kościoła katolickiego sprawowali władzę absolutną nad pasterzami i chłopami. Policja była narzędziem ich władzy i tak się z nimi utożsamiała, że nazw...
Dodany: 07. aspx? id=2987">ALIMAKKażdy zapewne słyszał o "Ojcu Chrzestnym". Głównie za sprawą filmu. Ja wprawdzie obrazu F. F. Coppoli nie widziałam (na szczęście, bo w przeciwnym razie czytanie książki nie byłoby już taką przyjemnością), ale pierwsze skojarzenia to mafia, wojna gangów, broń, zabijanie, goryle pilnujący domów, przypominających twierdze... itp., czyli zupełnie nie moje klimaty. Zawsze byłam przekonana, że jest to książka dla facetów i kobiet raczej nie zainteresuje.Teraz wiem, jak bardzo się myliłam! Sięgnęła...
Dodany: 17. 12. 2004Autor: ally. aWspaniała książka opowiadająca o dziejach rodziny Corleone, w której autor opisuje działalność nowojorskiej mafii.Czytając ją po raz kolejny, ciągle odkrywam coś nowego, jest pełna ukrytych złotych myśli. "Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś wiecej niż talent. Więcej niż władza. Prawie równa się rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj. "Polecam serdecznie każdemu Mario Puzo i jego geniusz...
Noty wydawców i inne informacje
Dodany: 04. 06. 2010Autor: Radek8904
Głośna powieść obyczajowa współczesnego pisarza amerykańskiego, odsłaniająca tajniki działalności jednej z największych mafii nowojorskich, Rodziny Corleone'ów.
Film F. Coppoli, zrealizowany według powieści Mario Puzo, z Marlonem Brando w roli Ojca Chrzestnego, został bardzo wysoko oceniony przez światową krytykę i wzbudził szerokie zainteresowanie publiczności."– Jesteś prawie równie dobry jak twój ojciec – powiedział. – Ale jednej rzeczy musisz się jeszcze nauczyć.
– Czego? – zapytał uprzejmie Michael.
– Jak mówić nie – odrzekł Hagen.
Michael poważnie kiwnął głową.
– Masz rację – powiedział. – Będę o ty pamiętał.
Kiedy Hagen wyszedł, Michael powiedział żartobliwie do ojca:
– Więc nauczyłeś mnie wszystkiego poza tym. Powiedz mi jak się mówi ludziom »nie« w sposób, który by im się podobał.
Don przesiadł się za wielkie biurko.
– Nie można mówić »nie« ludziom, których się kocha, nie za często. To cały sekret. A poza tym, kiedy to mówisz, musi brzmieć jak »tak«. Albo trzeba ich samych skłonić do powiedzenia »nie«. Trzeba poświęcić na to sporo czasu i trudu. Ale ja jestem staroświecki, ty jesteś z nowego, dzisiejszego pokolenia, nie słuchaj mnie".[Czytelnik, 1991]
Inne, czyli miscellanea
Dodany: 20. 2009Autor: kedarbPrzyjmując pewne kryteria, można skatalogować każdy zbiór książek (to oczywista oczywistość). Wydaje mi się, że najczęściej występujące kryterium podziału książek to: podoba mi się/nie podoba. Mnie "Ojciec chrzestny" nie podoba się. Dlaczego? Dlatego.Jednym z możliwych kryteriów jest podział na:- artyzm książki w zakresie fabuły (przedstawione historie bohaterów) - materia;- artyzm książki w zakresie użytego języka (zastosowane środki służące do opisu tej fabuły) - forma.Jaki związek...
Dodany: 07. 08. 2008Autor: ABELStyl pana Puzo zachwyca: jest lekki, toteż czyta się jednym tchem. Należy oczywiście czytać ze zrozumieniem, skupić się na fabule i samym przekazie. Ale nie sądzę, by ktoś miał większy problem.Sam, gdy siadałem do lektury, miałem troszkę obawy. Oczywiście znałem już znakomity film Coppoli, więc sądziłem, iż książka będzie wiernym pierwowzorem, tym bardziej że scenariusz pisał sam Puzo. I tak było, w 80% zgodna z filmem (druga część filmu, tj. młodość Vita znalazła się na kartach książki), a...
Co było pierwsze - Film czy książka?
Autor: QrapData dodania: 05. 2011 12:15
Należało by się zastanowić w jakiej części wielkość filmu oparta jest na swojej więcej wartej koleżance książce...Myśląc o powyższym postanowiłem przygotować zestawienie filmów opartych na książce (jako podstawę wziąłem - filmy, które dostały Oscara (najlepszy film), oraz ranking najlepszych filmów na filmweb).Po przeprowadzeniu analizy okazało się, że:26 filmów, które otrzymały Oscara za najlepszy film powstało na podstawie książki. http://www. filmweb. pl/oscary40 filmów w rankingu n...
52 w roku: edycja 2013
Autor: pani-martaData dodania: 03. 2013 17:57
Edycję 2013 rozpoczynam od spłaty długu za rok 2012!50. Opowieści z dreszczykiem: Noc druga51. Dziewczynka w czerwonym płaszczyku52. Mój pionowy świat czyli 14 x 8000 metrówI już z czystym sumieniem zaczynam odliczanie roku 2013:)1. Trzech panów w łódce, nie licząc psa2. Czułość i obojętność3. Złoto4. Nie dla mięczaków: Historia krótkiej wolności Piotra V.5. Stukostrachy6. Nasza Pani... : Relacje z nauczycielami we wspomnieniach byłych uczniów7. Hinduska sztuka kocha...
książki marca'14
Autor: delirioData dodania: 03. 2014 14:52
Miesiąc zaczął się "mocnym wejściem", bo sięgnęłam po raz pierwszy po twórczość Puzo i był to strzał w dziesiątkę. "Ojciec Chrzestny" (Ojciec chrzestny) ze swoją wywrotową moralnością, regułami ociekającymi krwią i zaskakującymi zwrotami akcji wciąga od pierwszej chwili i trzyma w niesłabnącym napięciu do samego końca. Z rozmachu obejrzałam film, który mimo licznych statuetek oscarowych już tak ogromnego wrażenia nie robi. Może to kwestia braku pola do popisu dla wyobraźni."Żona" Wolitzer (...
„Ojciec chrzestny”/„The Godfather” - Mario Puzo
Autor: niallaData dodania: 31. 05. 2014 14:54
„Jakimi bylibyśmy ludźmi, gdybyśmy nie mieli rozumu? ”*„Wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy nie chcieli być głupcami, którzy nie chcieli być kukiełkami tańczącymi na nitce pociąganej przez wysoko postawionych. ”„Jules okręcił się w miejscu i zapytał:– Pan zawsze oliwi się przed południem?– Jasne – odparł Valenti i wyszczerzył do niego zęby z takim humorem, że Jules powiedział łagodniej, niż zamierzał:– Musi pan sobie zdawać sprawę, że jeśli będzie pan dalej tak postępował,...
Styczeń 2016 w pigułce
Autor: @nat@Data dodania: 02. 2016 09:52
Z nieco większym trudem niż w ubiegłym roku, rozpoczynam kolejną próbę przeczytania 52 książek w 12 miesięcy. Zeszłoroczna była zdecydowanie udana, a czy uda się tym razem? Zobaczymy.1. House i psychologia: Humanitaryzm jest przereklamowanyNowy rok rozpoczęty cudowną książką, pasjonującą, wciągającą, analizującą dogłębnie profil psychologiczny znanego lekarza z (oczywiście) jednego z moich ulubionych seriali. Przyjemnie było zanurzyć się raz jeszcze w świecie House'a, spojrzeć na niego z b...
Ekranizacja lepsza od książki albo przynajmniej tak samo dobra
Autor: verdianaData dodania: 10. 2018 14:46
Tutaj będę zapisywać, które ekranizacje były równie dobre jak oryginał bądź lepsze. ;)Zimowa opowieśćLolita (z Ironsem)Duma i uprzedzenieBuddenbrookowie: Dzieje upadku rodzinyGłęboki senDallas '63Hobbit czyli Tam i z powrotemLot nad kukułczym gniazdemForrest GumpDziewczyna z perłąLśnienieMiseryMechaniczna pomarańcza (wersja R)Kariera Nikodema DyzmyZielona MilaGwiazd naszych winaIrisKoralinaGwiezdny pyłWichrowe WzgórzaDziwne losy Jane EyreMalowany wel...
Moje lektury 2019 roku
Autor: mirejlleData dodania: 02. 2019 21:40
Styczeń1.Koniec świataOcena: 5Gatunek: społeczna, obyczajowaPierwsza tegoroczna lektura to miłe spotkanie po latach. Nie sądziłam, że doczekam się trzeciego tomu, że w ogóle zostanie wydany...Warto było czekać.Może jest to naiwne, ale jakie ciepłe i utulające.Może trochę schematyczne, ale jacy ludzie tam prawdziwi, z wadami, zaletami, błędami, osądami, zwykłą ludzką ciężką pracą i zasłużonym odpoczynkiem. Mała społeczność opisana starannie i życzliwie.I tylko chciałoby się w...
Liczy się tylko "Rodzina". Jak wyidealizowano mafię
Autor: fugareData dodania: 26. 2022 14:49
Ojciec chrzestny to książka, która zawsze znajdowała się, nie tylko poza kręgiem moich zainteresowań, ale nawet na ich drugim biegunie, bo nie lubię czytać o rzeczach tak przerażających, jak mafijne morderstwa, poznawać anatomii zła itp. Zawsze interesowało mnie jednak, dlaczego czytelnicy/widzowie, tak bardzo się pod tym względem różnią. Jedni przepadają za horrorami, oglądają z zaciekawieniem sceny filmowe, podczas których zamykam zazwyczaj oczy, czy uwielbiają czytać kryminały, a inni za żadn...
Forum - dyskusje na temat książki
Legenda
- - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
- - do książki dodano opisy lub recenzje
- - książka dostępna w naszej księgarni
- - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
- - książka znajduje się w Twoim schowku
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje
Użytkownicy polecają:
Dodany: 18. 2023 13:59
Autor: Que_Sabe
Tej jesieni pojawiła się biała wrona
Do twórczości Marlen Haushofer mam stosunek skrajnie nieobiektywny. W książkach austriackiej pisarki odnajduję własne emocje, własną wrażliwość i włas (... )
Zobacz więcej
Zobacz wszystkie »
Dodany: 12. 2023 00:04
Autor: idiom1983
O tym, jak peerelowski Werter żył szybko, kochał mocno, ale bynajmniej młodo nie umarł...Typ recenzji: oficjalna PWNRecenzent: idiom1983 (Krzysztof Gromadzki)Dokładnie sześćset lat temu, w 1423 roku, osiadły we Florencji malarz Gent (... aspx? id=1248115">Zobacz więcej
Dodany: 17. 11. 2022 17:08
Autor: dot59
Czy to język - i czyj - okazał się winien?Całkiem nierzadko zdarza mi się żywić ponadprzeciętny opór przed czytaniem konkretnej książki, nawet lubianego autora. Bo, na przykład, wiem, że posłu (... aspx? id=1244799">Zobacz więcej
Dodany: 14. 2022 22:48
Nie chciał być celebrytąNie czytałam wszystkich dzieł Steinbecka i niektórych prawdopodobnie nie przeczytam nigdy, bo na przykład „Złota czara” należy do gatunku, który mnie (... aspx? id=1244677">Zobacz więcej
Dodany: 06. 09. 2022 12:55
Nie-ludzie też zasługują na godne życieKiedy byłam mała, w telewizji nie można było jeszcze oglądać rewelacyjnych filmów przyrodniczych Sir Davida Attenborough i innych podobnych twórców; e (... aspx? id=1240612">Zobacz więcej
PoprzedniNastępny